niedziela, 27 września 2015

o cierpliwości.

Scenariusz - zawsze taki sam. Zmienia się obsada, miejsce rozgrywania akcji oraz scenografia, tylko ona występuje wciąż w tej samej trzyaktowej sztuce, o tym samym zakończeniu.


Akt I
Ich drogi krzyżują się. Zawierają znajomość, utrzymują ze sobą kontakt. Dochodzi do pierwszego spotkania. Dobrze czują się w swoim towarzystwie, poznają się lepiej. On całuje ją pierwszy raz. Ich wspólna przyszłość jest niepewna, ale dobrze się zapowiada.

Akt II
Od dłuższego czasu spotykają się regularnie, stają się dla siebie ważni, zachowują się jak szczęśliwa para. Ona jest zakochana, pewna siebie i szczęśliwa. Nie zwraca uwagi na innych mężczyzn. On komunikuje się w sposób, który pozwala jej myśleć, że łączy ich bliska więź.
Akt III
On nie jest jeszcze gotowy na poważny związek, ta relacja nie była dla niego niczym ważnym. Ona zdążyła się zaangażować, czuje się odrzucona. Próbuje naprawić kończącą się znajomość. On zachowuje się obojętnie, ona cierpi. Uzgadniają termin, by odbyć ostatnią rozmowę.

Zafascynowanie, zakochanie, zapominanie. Dla niego oraz wszystkich, którzy pojawili się przed nim, to był zaledwie jeden akt – kobiecy. Dla niej, nadzieja na szczęście. Każdy mężczyzna, który odchodził, zabierał ze sobą cząstkę jej osobowości. Każdy schyłek znajomości zmuszał do rozważań na temat jej wartości. Czuła się niekochana, niepewna siebie i nieszczęśliwa. Każde odrzucenie zwalało ją z nóg, gdy udawało jej się podnieść, pojawiało się kolejne. Nie miała wyjścia, musiała stać się nieufna, zimna i wyrachowana, przeobrażając się w ofiarę mechanizmu obronnego.

Oto jej błędy, Tobie nie pozwalam ich popełnić. To nie inni ludzie nadają sens i wartość Twojemu życiu. Łatwiej jest powiedzieć „to jego wina”, niż wziąć się w garść i żyć dalej. Łatwiej jest wylewać łzy i usprawiedliwiać brak działania złym samopoczuciem. 
Marne wytłumaczenie. 
Nie potrzebujesz wymówek ani osoby, która Cię pocieszy. 
Nie obejdziesz się natomiast bez cierpliwości.

Nadejdzie taki dzień, gdy zorientujesz się, że utwory, które przywoływały bolesne wspomnienia, już Cię nie krzywdzą. Dzień jego urodzin będzie dla Ciebie jak każdy inny, bo nie będziesz zastanawiać się jakbyście go spędzili, gdybyście byli razem. Zaczniesz chodzić do Waszej ulubionej kawiarni, a wychodząc z niej, uśmiech nie będzie schodził Ci z ust. 
To Ty nadajesz sens i wartość swojemu życiu. Wszystko zależy od Twoich chęci.

Cierpliwość zaprocentuje. Pojawi się ktoś inny, będzie lepszym człowiekiem. Przy nim przestaniesz się bać, ponieważ on na to nie pozwoli. Będziesz dla niego najważniejsza, najpiękniejsza, najcudowniejsza. Możesz go spotkać w każdej chwili, zwłaszcza w tej, której najmniej się spodziewasz. Wtedy powstanie nowa sztuka. Czekaj, ale nie wyczekuj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz